Zebrałem wszystko, co ważne, aby nie tracić czasu na domysły i zbędne wiadomości

Tilda to nie tylko kreator stron, ale pełnowartościowe narzędzie dla biznesu. Szybkie uruchomienie, mocna funkcjonalność i czysty kod — bez zbędnego zespołu i nadpłat.

SEO jest tu na wysokim poziomie: metatagi, mikrodane, custom head, podgląd w social mediach — wszystko pod kontrolą. Strony na Tildzie regularnie trafiają do top wyników, jeśli są robione z głową (a ja właśnie tak je tworzę).

Hosting jest już w cenie, a dzięki mojemu partnerstwu dodaję jeszcze miesiąc wsparcia gratis.

Realizacja trwa od 1 do 3 tygodni — bez biurokracji i przeciągania. Nowoczesny design, animacje, pełna responsywność — a do tego samodzielne zarządzanie treścią bez dodatkowych kosztów obsługi.

Tilda to elastyczność, szybkość i rezultat. Dokładnie to, czego potrzebuje mały i średni biznes.

Ponieważ rozpoczynam własną praktykę po 8 latach pracy w agencjach.
Przeprowadziłem się do Kanady i buduję wszystko od zera: portfolio pod lokalny rynek, bazę klientów i system rekomendacji.

To nie jest kwestia „taniej”. To świadoma strategia: dać maksimum jakości w cenie, której nie oferują studia z biurami, menedżerami i narzutami. Otrzymujesz doświadczenie i podejście na poziomie agencji — bezpośrednio od specjalisty, bez pośredników.

Może wyglądać jak „zniżka”, ale w rzeczywistości — to twoja szansa na współpracę ze mną, zanim popyt zacznie dyktować cenę. Ja buduję markę osobistą. A ty otrzymujesz mocny rezultat za uczciwy budżet.

Prawda jest taka, że większość stron internetowych rozwiązuje te same zadania: pokazać usługę, wzbudzić zaufanie i doprowadzić do zapytania. Dlatego w obrębie niektórych branż — stomatologia, beauty, edukacja, usługi — struktura może być podobna. I to jest całkowicie normalne.

To jak w architekturze: każdy dom ma drzwi, okna i dach. Ważne jest jak zostanie to podane, zaprojektowane i dostosowane do konkretnego biznesu.

Zawsze dopasowuję stronę do klienta: pod kątem wizualnym, tekstów, tonu, prezentacji i akcentów. Otrzymujesz rozwiązanie, które uwzględnia twoją specyfikę, a jednocześnie oparte jest na sprawdzonej logice — która już działa w twojej branży.

dopracowania. Średnio moje projekty kosztują od 2 000 do 4 000 USD – pełna realizacja pod klucz: analiza, struktura, design i uruchomienie.

Prosty landing page zaczyna się od 1 100 USD.

Strona korporacyjna licząca 20–30 podstron będzie oczywiście droższa. 1 000 USD za taki projekt to zazwyczaj fikcja albo duże kompromisy w jakości. Nie rzucam kwot „na oko” – najpierw omawiamy cele, funkcjonalności, treści i wszystkie szczegóły. Dopiero potem podaję ostateczną cenę i terminy.

Jeśli startup jest naprawdę ciekawy, mogę rozważyć model współpracy za procent od sprzedaży – ale tylko wtedy, gdy widzę potencjał i mam realny wpływ na wynik.

Dlatego wszystko zaczyna się od rozmowy. Napisz – ustalimy szczegóły.

Czas realizacji zależy od zakresu, logiki i stopnia dopracowania. To nie jest „zrobione w 3 dni”, tylko normalny proces: analiza, struktura, design, wdrożenie i testy.

Orientacyjne terminy:
— Landing page: 3–5 tygodni
— Strona wizytówka: 4–6 tygodni
— Strona korporacyjna: od 6 tygodni wzwyż (jeśli 20+ podstron, integracje, copywriting)

Na początku zawsze robię research: konkurencja, rynek, trendy, rozwiązania UX. Czasem to 3 dni, czasem 2 tygodnie, jeśli nisza jest trudna lub brakuje informacji.

Jest jednak jeden ważny czynnik: szybkość projektu w dużej mierze zależy od Ciebie.
Im szybciej odpowiadasz, wysyłasz poprawki, treści i akceptujesz makiety — tym szybciej idziemy do przodu.

Przy dobrej komunikacji i Twoim zaangażowaniu projekt idzie sprawnie. Gdy tego brakuje — zatrzymuje się. Ostateczne terminy wpisujemy w umowie i ja ze swojej strony ich dotrzymuję.

Ale żeby wszystko szło zgodnie z planem — musimy być w procesie oboje.

Tak — i to jeden z największych plusów.

Tworzę strony na Tilda, czyli platformie z intuicyjnym panelem, gdzie możesz sam zmieniać teksty, zdjęcia, dodawać podstrony i bloki. Bez kodowania. Bez programisty. Jak w zwykłym edytorze tekstu.

Chcesz dodać nową usługę, zaktualizować ceny albo opublikować artykuł? Zrobisz to w kilka minut. Zawsze daję instrukcję, a na początku wspieram i podpowiadam. Nie zostajesz sam.

Treści na Twojej stronie są pod Twoją kontrolą. A ja jestem obok, jeśli będzie trzeba.

Pracuję nad projektami, gdzie strona to nie tylko wizytówka, ale narzędzie sprzedaży, zaufania i wizerunku. Tworzę landing page’e, strony korporacyjne, wizytówki, platformy kursów online i sklepy internetowe — wszystko, co pomaga firmom rosnąć i działać systemowo w digitalu.

Czego nie robię:

• Portali, forów, ogłoszeniowych tablic
• Giełd, agregatorów, serwisów randkowych
• Projektów związanych z polityką, zakładami, ezoteryką, wróżbiarstwem i „magią sukcesu”
• Kopii cudzych stron („zróbcie jak u nich, tylko szybciej”)

Jeśli masz realny produkt, uczciwą usługę i chcesz mocną platformę online dla swojego biznesu — jesteśmy na tej samej fali.

Pełną listę formatów znajdziesz na stronie Usługi. Albo po prostu napisz — od razu powiem, czy się podejmę.

Oczywiście. Geografia nie stanowi problemu — pracuję z klientami na całym świecie.

Choć obecnie mieszkam w Kanadzie, ponad 80% projektów realizuję zdalnie — dla Polski, Niemiec, USA, Francji, Litwy i nie tylko.

Spotkania? Zoom, Google Meet, Telegram — jak Ci wygodnie.
Dokumenty? Wszystko oficjalnie i w formie elektronicznej: umowa, faktura, protokół odbioru. Jeśli trzeba — mogę wysłać też wersję papierową.

Wszystko działa sprawnie, niezależnie od tego, gdzie jesteś. Najważniejsze, żebyś był w kontakcie i nastawiony na rezultat.

Szczerze mówiąc — to nie jest moja specjalizacja. Przez 8 lat pracy w agencjach nigdy nie prowadziłem social mediów — ani własnych, ani klientów. Zawsze koncentrowałem się na strategii, stronach internetowych, brandingu i wdrażaniu kompletnych systemów digitalowych.

Dopiero teraz zaczynam budować markę osobistą i prowadzić własne strony — z naciskiem na sens, a nie „content dla samego contentu”. Dlatego nie oferuję SMM jako usługi. Ale mogę polecić osoby, które naprawdę są w tym mocne.

Wszystko jest jasne i profesjonalne: przed startem omawiamy szczegóły, ustalamy zadania i podpisujemy umowę. Zawiera ona etapy, terminy, płatności i konkretny rezultat. Bez ogólników i „zobaczymy w trakcie”.

Biorę pełną odpowiedzialność za to, co przyjmuję do realizacji. Jeśli się umawiamy — to będzie zrobione. Na czas, z odpowiednią jakością i bez niespodzianek.

To nie są „tylko słowa”. To jest w umowie — i w każdym etapie, za który biorę odpowiedzialność.

Wszystko jest przejrzyste: całkowitą kwotę dzielimy na 2–4 części — w zależności od zakresu i czasu trwania projektu. Zaliczka jest obowiązkowa — to standard, który potwierdza powagę zamiarów obu stron.

Każda płatność jest powiązana z etapem: nie płacisz „w ciemno”, ale dopiero po zrealizowaniu konkretnej części pracy. Wszystkie warunki są w umowie: bez ukrytych kosztów, bez „niespodziewanych dopłat”.

Pracuję według schematu, w którym i Tobie, i mnie jest jasno, kto za co odpowiada i kiedy.

Taki scenariusz jest mało prawdopodobny — po prostu dlatego, że nie „oddaję projektu na końcu”. Ustalamy każdy etap: od struktury po design. Na każdym z nich masz możliwość wniesienia poprawek (do trzech rund na etap), aby wszystko było zgodne z Twoimi oczekiwaniami — a nie „jak wyszło”.

Nie pracuję w trybie „niespodzianka na końcu”. Jesteś zaangażowany w proces i widzisz rezultaty na bieżąco. Ale jeśli jednak coś pójdzie nie tak — omawiam to otwarcie.

Przeliczymy koszt już wykonanych etapów i, jeśli będzie trzeba, zwrócę niewykorzystaną część płatności. Pracuję uczciwie. Z szacunkiem dla Twoich pieniędzy, czasu i zaufania.

Rozumiem. Wielu klientów nie ma możliwości być w kontakcie 24/7 — i to jest w porządku. Aby wystartować projekt, wystarczy jedna konkretna rozmowa (do godziny), podczas której omówimy Twój biznes, cele i oczekiwania. Możemy to zrobić przez Zoom, telefon lub nawet na czacie — jak Ci wygodniej.

Potem wszystkim zajmuję się ja. Z Twojej strony potrzebne będzie tylko 15–20 minut na akceptację kluczowych etapów — około 4–6 razy w całym projekcie. Konkret, bez przeciąganych spotkań i nieskończonych poprawek.

Twój serwis będzie posuwał się naprzód nawet wtedy, gdy Ty będziesz zajęty. Najważniejsze — być dostępnym na starcie. Resztą zajmę się sam.

Projekt nie kończy się w momencie, gdy strona trafia do sieci. Zostaję w kontakcie — jeśli tylko będzie coś potrzebne: konsultacja, poprawki, rozwój, wsparcie czy promocja.

Możemy porozmawiać o stałej opiece, jeśli chcesz. Jeśli nie — po prostu wiedz, że możesz napisać w każdej chwili: mailowo, w komunikatorze lub przez stronę. Bez „terminów za trzy tygodnie” i zbędnych formalności.

Moim celem nie jest tylko oddanie projektu, ale to, by strona żyła, działała i rozwijała się. I zawsze wiesz, do kogo się zwrócić.

To proste — zacznij od pierwszej wiadomości. Napisz w dwóch słowach, czego potrzebujesz: strony, landing page’a, oprawy wizualnej czy ruchu. Nawet jeśli jeszcze nie do końca wiesz — to normalne.

Potem zadam właściwe pytania, pomogę sformułować zadanie i zaproponuję odpowiedni format współpracy. Bez „wypełniania 10-stronicowych formularzy”, bez skomplikowanych briefów — tylko to, co naprawdę potrzebne na start.

Jedna rozmowa — i wszystko staje się jasne. Napisz.